sobota, 6 maja 2023

Glebogryzarka za 1400 zł - etap 4 - rama cz. 2, poprawki i wykończenie.

Przyszła pora na ostatni "roboczy" etap. Tym razem relacja z prac będzie uproszczona i okrojona ze względu na tempo wymuszone deadline'm w którym i tak nie udało mi się zmieścić. Etap ten zawierał między innymi: zamocowanie maszyny na traktorze, wykonanie kół jezdnych z regulacją wysokości, tylną osłonę wału, osłony łańcuchów napędowych oraz poprawkę mocowania kół łańcuchowych na półosiach. 
Rozpocząłem od przystawienia maszyny do traktora, założeniu wałka i optymalnego pochylenia całości tak by ciężar swobodnie stojącej glebogryzarki opierał się na kołach. 
Dolne ramiona TUZ uniosłem i podparłem 25 cm wyżej niż położenie spoczynkowe. Z profila 100x100x3 oraz pręta fi 26.5 mm wykonałem dolne mocowania ramy. Rozstaw mocowań celowo wykonałem wąski (60 cm) aby mieć możliwość przesunięcia maszyny w bok gdyż jest 10cm węższa niż rozstaw kół w moim traktorze. 
Do wykonania górnego zaczepu wykorzystałem stalowe rury 1" z demontażu instalacji CO i 2 kawałki blachy 10mm pozostałe po wycinaniu elementów wału. 
Elememty dociąłem pod odpowiednimi kątami posługując się drewnianymi listewkami do wykonania wzorów, następnie przyspawałem do ramy. 
Kolejnym krokiem były koła. Chciałem wykorzystać przywiezione kiedyś ze złomu koła z piastami. 
Okazały się za duże, na szczęście udało się wykorzystać same piasty. Piasty mają wewnątrz tuleje ślizgowe, które idealnie pasowały na rurę ślizgową z amortyzatora przedniego z MZ 250. Postanowiłem to wykorzystać. Dociąłem je na odpowiednią długość, wywierciłem otwory na końcach, z podkładek zrobiłem pierścienie oporowe. Zrobiłem też uszczelniacze z filcu. Osie kół przyspawałem do kawałków rur 2" których użyłem jako kolumn z regulacją wysokości.
Po przypasowaniu kolumn z tulejami mocującymi do ramy wywierciłem otwory do regulacji wysokości w odstępach 50mm. 
Jako koła wykorzystałem bębny hamulcowe z tego samego mostu którego użyłem jako napędu maszyny. Jeśli się nie sprawdzą rozważę inne opcje.
Przyszła pora na naprawę błędu popełnionego we wcześniejszych etapach. Koła łańcuchowe napędzające wymagały odsunięcia o 5 cm od półosi mostu napędowego. Aby to osiągnąć wytoczyłem z odpadków blach 10mm i rury grubościennej 50mm elementy do wykonania dystansów, a piasty kół zębatych stoczyłem do wysokości 3mm.
Dystanse pospawałem TIG'iem, następnie wywierciłem otwory pod śruby po obu stronach. 
Do końca coraz bliżej. 
Osłona wału roboczego - wykonałem ją z profili 30x30 które wygiąłem w łuki wykorzystując konstrukcje traktora, rur 3/4" oraz  wygrzebanego w garażu arkusza blachy ocynkowanej 0.6mm. 
Wygiąłem łącznie 3 ramiona i uciąłem 6 jednakowych kawałków rury. 
Całość pospawałem wstępnie,  zamocowałem do ramy dwoma śrubami M12, dogiąłem gdzie było trzeba i zespawałem na gotowo. Od strony z której przykręciłem blachę pomalowałem gruntoemalią. 
Do regulacji wysokości osłony użyłem kawałka łańcucha. 
Przedostatni etap to osłony łańcuchów. Nie  bardzo miałem wizję jak je wykonać w fajny sposób więc zrobiłem to po najniższej lini oporu. Wykorzystałem blachę 2mm na dolne, przesuwające się razem z wałem przy napinaniu łańcuchów części osłon.
Górne wewnętrzne osłony zrobiłem z blachy 0.5 mm pochodzące z tablic informacyjnych montowanych na mauserach. Pokrywy, które są dzielone na 2 części zrobiłem z tworzywa abs o grubości 1mm. 
Na koniec całość pomalowałem na pomarańczowo. 
Pozostały już tylko testy w polu :)













Brak komentarzy:

Prześlij komentarz