Tradycyjnie, jak cała reszta został rozebrany na części. Elementy umyłem i odświeżyłem korpus wykorzystując gruntoemalię. Szczotki oraz tuleje ślizgowe były w dobrym stanie.
Zamontowałem pokrywę przekładni, wirnik i korpus. Aby ułatwić sobie montaż szczotek zrobiłem 2 klipsy z drutu 1.5 mm którymi unieruchomiłem szczotki w gniazdach.
Założyłem szczotkotrzymacz i pokrywę. Ponownie pomalowałem całość w celu uszczelnienia. Na koniec gdy farba była już sucha zamontowałem osłonę termiczną.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz