wtorek, 21 marca 2023

Rębak do gałęzi

Przyroda jest cenna. Czasem jednak trzeba coś przyciąć lub wyciąć. Szkoda marnować drewno, w związku z tym w jakiś sposób staram się wykorzystać także gałęzie. Nawet te najdrobniejsze.
W celu ułatwienia sobie tego zadania postanowiłem zbudować rębak do gałęzi. 
Założenia konstrukcji:
- niska cena
- materiał z recyklingu na tyle na ile to możliwe 
- zabezpieczenie obciążeniowe dla wałka WOM w traktorze 
- grubość ciętych gałęzi do 6 cm
- długość zrębki 5-15 cm.
- szerokość robocza ~20 cm
Kupione materiały:
- blok łożyskowy ucf 208 - 2 sztuki - 70 zł 
- wałek wielowypustowy - 30 zł 
- płaskownik 12x120 HB500 1 metr - 130 zł 
- stal na konstrukcje, w sumie ~ 500 zł 
- zużyte tarcze hamulcowe z forda transita - dostałem gratis 
Na pobliskim złomowisku  udało się kupić prostokątne formatki blachy 12mm o wymiarach 210x230. Wypaliłem na środku otwory o średnicy 70 mm. Z pręta fi50 wytoczyłem wał z zewnętrznymi czopami o średnicy 35 mm i czopami pod łożyska 40 mm.  Średnicę środkowej części wału dobrałem w taki sposób, by mieściła się w kwadracie złożonym z 2 kątowników 50x50 mm. 
Do przygotowanego wału dospawałem kątowniki. Wał umieściłem w tokarce, zabieliłem spoiny oraz rogi kątowników. Przystąpiłem do przygotowania noży. Dwa kawałki płaskownika o długości 20 cm zespawałem ze sobą od strony krótszych boków. Wymierzyłem kąt 34 stopni, po czym na szfierce taśmowej wykonałem ostrze o rządanym kącie. 
W osi gotowego wału wywierciłem 4 otwory przelotowe i nagwintowałem pod śruby M12. Następnie przyszła kolej na noże. Wytrasowałem w nich otwory o tym samym rozstawie co na wale, z uwzględnieniem faktu że jeden nóż jest odbiciem lustrzanym drugiego, więc rozstaw  otworów musiał być mierzony od drugiej strony. Po wierceniu wyciąłem szlifierką kątową rowki do regulacji wysokości noży. Do zamocowaniu noży użyłem śrub M12 10.9 DIN 6921 o długości 30mm. 
Przyszedł czas na korpus maszyny. W formatkach z wypalonym otworem wywierciłem i nagwintowałem otwory pod bloki łożyskowe. Skreciłem całość z łożyskami, wałem i nożami, ustawiłem równolegle formatki. Bez zbędnego rozmyślania ustawiłem uprzednio przygotowaną podstawę w odstępie 2mm, od noża ustawionego ostrzem w dół i przyspawałem.  W kolejnym kroku spawałem pokrywę oraz przednią i tylną pół-ścianę. Wykonałem zespawaną z 2 elementów piastę pod tarcze hamulcowe z transita, uprzednio podtaczając je tak by jedna dolegała do drugiej. 
Cały zestaw pełni rolę koła zamachowego. Z drugiej strony wykonałem tuleje łącząca wał rębaka z gotowym wałkiem wielowypustowym. Zastostosowałem tu połączenie kołkowane, obliczone na scinanie jako zabezpieczenie przeciążeniowe dla elementów napędu WOM traktora. Gdy serce maszyny było już gotowe, wykonałem z blachy 5 mm demontowane części obudowy, a z blachy 2mm wlot oraz wylot z adapterem do worków na zrębki. 
Następnie dodałem otwierane na zawiasach przedłużenie wlotu, osłonę na koło zamachowe oraz  wzmocnienia z pręta żebrowanego. 
Połowa sukcesu była za mną.  Rębak gotowy. Teraz trzeba było go jakoś posadzić na traktor. Wykorzystałem do tego dwuteownik 80mm i pręt 30mm do wykonania sworzni zawieszenia trzypunktowego. 
Zwieńczeniem projektu było malowanie gruntoemalią poliwinylową. 
Pierwsze testy na suchym drewnie wypadły obiecująco. 


Brak komentarzy:

Prześlij komentarz